Giovanni van Bronckhorst - piłkarz, przez którego zwariował cały naród


Strzelił wiele widowiskowych goli, ale z tym najpiękniejszym czekał do swojego przedostatniego meczu. Triumfator Ligi Mistrzów, zawodnik, który zdobywał mistrzostwo w każdym kraju, w którym grał.

Do Feyenoordu Rotterdam Givanni van Bronckhorst trafił w wieku 7 lat. Przeszedł przez wszystkie szczeble szkółki holenderskiej drużyny. Po pięciu latach gry w seniorskim zespole i zdobyciu tytułu mistrza kraju skończyła się jego pierwsza przygoda z klubem. Jednak Giovanni i Feyenoord byli na siebie skazani...

W 1998 roku holenderski szkoleniowiec Glasgow Rangers, Dick Advocat, zapragnął mieć go w swojej drużynie. Van Bronckhorst zgodził się na transfer i za blisko sześć milionów funtów trafił do Szkocji. Najczęściej grał jako środkowy pomocnik, wbiegał w pole karne z głębi pola i próbował strzałów z dystansu. W niebieskiej koszulce Rangersów dwukrotnie wygrał ligę i krajowy puchar, raz zwyciężył w Pucharze Ligi.

Giovanni wpadł w oko Arsene'a Wengera. Kiedy Emmanuel Petit opuścił Arsenal, francuski szkoleniowiec w osobie van Bronckhorsta widział idealnego następcę do gry w środku pola. Do Anglii przychodził więc z wielkimi nadziejami, a na jego barkach ciążyła też spora presja. Niestety, po kilku miesiącach Holender zaczął mieć problemy z kolanem. Nie grał tyle, ile by sobie tego życzył. Mimo tego, wygrał ligę, Puchar Anglii i Tarczę Wspólnoty.
W 2003 roku przenosi się do budowanej na nowo przez Franka Rijkaarda Barcelony. W Hiszpanii z koszulki znika jego nazwisko - van Bronckhorst znany jest po prostu jako 'Gio'.

W 2006 roku Duma Katalonii triumfuje w Lidze Mistrzów. Van Bronckhorst jest jedynym graczem Barcelony, który zagrał w każdym meczu tamtej edycji turnieju. Na hiszpańskich boiskach występował do 2007 roku. To tam stał się rasowym lewym obrońcą. Do Pucharu Europy dołożył dwa mistrzostwa kraju i dwa Puchary Hiszpanii. Następnie wrócił do Feyenoordu, gdzie zakończył karierę. Dziś jest menedżerem swojego pierwszego i ostatniego klubu. W nowej roli udało już mu się wygrać ligę i Puchar Holandii.

W drużynie narodowej napisał kolejną piękną historię. Wystąpił w 106 meczach. Grał na trzech mundialach i trzech turniejach o mistrzostwo Starego Kontynentu. Na mistrzostwach świata w 2006 roku obejrzał czerwoną kartkę w słynnej Bitwie o Norymbergę - w meczu 1/8 finału przeciwko Portugalii, w którym arbiter pokazał cztery czerwone i szesnaście żółtych kartek. Pierwsze "żółtko" Gio złapał po faulu na swoim klubowym koledze - Deco. Kilkadziesiąt minut później obaj zawodnicy siedzieli pod tunelem prowadzącym do szatni i żywo dyskutowali o starciu, którego końcówkę śledzić musieli zza linii bocznej.

W półfinale mistrzostw świata w 2010 roku przeciwko Urugwajowi strzelił gola życia. Przyjął piłkę w odległości ponad 30 metrów od bramki. Uderzył w kierunku dalszego rogu. Bramkarz Urugwaju, Fernando Muslera, zdołał jeszcze lekko musnąć piłkę nim ta odbiła się od słupka i wpadła do bramki. - Widziałem w telewizji szaleństwo kibiców w Holandii. To strasznie ekscytujące, kiedy sprawiasz radość tylu ludziom. Boję się nawet pomyśleć, co może wydarzyć się w naszym kraju, kiedy wygramy finał - komentował kilka dni po meczu.

Finału jednak nie wygrali. Mecz o Puchar Świata miał być kwintesencją jego kariery, którą zakończył po ostatnim gwizdku decydującego spotkania. Marzył o tym, by jako kapitan drużyny narodowej, w swoim ostatnim występie zrobić to, co nie udało się wielkiemu Johanowi Cruyffowi w roku 1974 i Ruudowi Krolowi cztery lata później - unieść najważniejsze piłkarskie trofeum. Hiszpanie okazali się zbyt silni. To Iker Casillas wzniósł 6-kilogramową statuetkę, a van Bronckhorst musiał pocieszyć się srebrnym medalem. Tak samo jak Johan Cruyff i Ruud Krol...

Przemek Gołaszewski

1 komentarz:

  1. 40 yr old Administrative Officer Modestia Rowbrey, hailing from Le Gardeur enjoys watching movies like "Out of Towners, The" and Taekwondo. Took a trip to Mausoleum of Khoja Ahmed Yasawi and drives a Optima. przejdz do tej strony

    OdpowiedzUsuń